Gdy w weekend majowy nie mam żadnych planów w głowie rodzą się różne pomysły. Bardzo dobrze że właśnie o tych pomysłach wspomniałem Oli i Jonaszowi podczas ich wesela. Bardzo szybko okazało się iż ustalenia świeżo upieczonej Pary Młodej idealnie dopasowały się do moich marzeń. Tak oto powstał pomysł na sesję ślubną w Wenecji. Jak się po kilku dniach okazało był to plan doskonały. Piękna pogoda, cudowny klimat, całodniowa wycieczka, kilka zwiedzonych wysp i tak o to powstaje pamiątka nie do podrobienia.
Zobaczcie Kochani sami jak może wyglądać podróż poślubna z fotografem w tle
Jeśli poda Ci się ta sesja zostaw komentarz i obowiązkowo zobacz ślub i wesele naszych bohaterów Oli i Jonasza