Jak uchwycić ostatni dzień zimy – właśnie tak jak podczas sesji z Karoliną i Michałem.
Sobota, prognozy pogodowe wskazujące na wiosnę, zupełny spontan i całodniowa wyprawa. Wyruszając z Wieliczki nasz plan był taki, aby znaleźć miejsce gdzie śnieg jeszcze się nie roztopił. Takie to mało profesjonalne, ale to prawda – tak było w tym przypadku. Może trudno Wam to pojąć, ale to był naprawdę ciepły dzień i w ciągu kilku godzin śnieg zniknął z okolic Czorsztyna, Krościenka praktycznie Pieniny straciły zimowy urok. Ale jak to mówią ludzie dobrej wiary: Kto szuka ten znajdzie! Ostatecznie tłem tej cudownej sesji zostały okolice Jurgowa z opuszczonymi bacówkami i pięknym potokiem.
Kochani zobaczcie sami